Słodka, delikatna tonacja tchnie cię pierwszą kroplą Ana Abiyedh i nosi jej pudrowe uściski z całą pachnącą kompozycją.

Piżmo - tyle intonowanych, tyle używanych i tyle zmieniających się. Odurzający, puszysty, miękki i zmysłowy, prezentuje wszystkie swoje niuanse w tych perfumach, aby związać inne składniki i, we wspólnej harmonii, zagrać elegancką symfonię, która jest jednocześnie nieposkromiona i pieszczotliwa.

Przyprawa wkracza na scenę, którą bardzo przyjemnie uzupełniają piżmowe chmury. Orientalny, przeplatany, przewodzący ciepło kardamon uzupełnia ziemisty szafran z odcieniami skóropodobnych.

Odcienie piżma uzupełnią miękkość lasu, ukazując nagarmoth, łącząc słodko orientalne odcienie z kwiatową bazą, w którą kremowa bitą i rozkosznie brzmiącą wanilię nasycają odcienie drzewa guajac. Olejek eteryczny Oud w tej kompozycji to tylko lekki dodatek, który zamienia zbyt dużą lekkość w osobny klawisz.