LATTAFA MAYAR - mój nowy letni skarb spełniający wszystkie moje wymagania. Kiedy nakładam perfumy wcześnie rano, spodziewam się, że wracając z pracy, na zakupy, na spacer z moimi czworonożnymi, a nawet dwunożnymi przyjaciółmi, nikt nie będzie wiedział, jak ciężki miałam dzień, ponieważ wokół mnie wciąż unosi się chmura nieodpartego zapachu. Bonusem, któremu mogą dorównać tylko perfumy Anabis, jest to, że nawet późnym wieczorem, kiedy mój partner i ja przytulamy się na dobranoc, on komplementuje mnie, jak pięknie pachnę. To cudowna kompozycja świeżości, swego rodzaju musowania, być może wyczarowanego przez wspomniane liczi w kompozycji, delikatnej goryczki, którą łagodzi słodycz maliny, zniewalający jaśmin, elegancja róży i oczywiście zmysłowość. piżmowy. Musowanie, musowanie jest lekko elektryzujące i nadaje perfumom lekką nonszalancję, beztroskę, a jednocześnie głębię i urok. Uwielbiam tę figlarność w arabskich perfumach, europejskie po prostu nie mogą! I tak, uwodzicielstwo czegoś jakby ziołowo brzmiącego pod powierzchnią wszystkich warstw mistrzowsko skomponowanych perfum, dla mnie lekko irytujące, oczywiście w dobry sposób. Cudowny zapach. (13.05.2023 - Lenka, Niemcy)