Tym razem zaczną od końca, czyli od butelki. Oprócz tego, że jest bardzo przystojny, jego srebrno-fioletowy kolor dobrze komponuje się z zapachem. Na początku wyjrzało na mnie udane trio liliowo-fioletowo-irysowe, wrażenie nie mogło być bardziej fioletowe :-). Ktoś podał kwiatom sałatkę owocową z ładnie dojrzałego ananasa i brzoskwini, ociekając ją miodem. Mniam. Z biegiem czasu zaczniesz wyczuwać puszyste tony, które nie mają znaczącego wpływu. Chociaż lubię puszyste, tutaj jest dobrze, w większych ilościach puszyste tony prawdopodobnie zadusiłyby soczystość tego zapachu, który dostrzegasz od początku do końca. Wszystko zagęszcza uczciwa dawka bursztynu, ale nawet to zostawia miejsce na owoce i kwiaty, które z czasem przyniosą na imprezę kwiaty łąkowe i różę, o której jest mowa w opisie. Podsumowując - Al Aqmar to dość ciekawie pofałdowany bursztyn owocowo-kwiatowy z subtelnym akcentem szyprowym. (16.10.2020 - Petra P.)