Perfumy te można by również nazwać Musky Freesia, ponieważ od samego początku frezja przeplata się z różami. Jest tu dla siebie i pachnie tak, jakbyśmy ją znali z kwiaciarni. Tutaj jest pokazana róża, od delikatnego pączka przez świeży czajniczek do czerwonego kwiatu z odrobiną „szminki”. I chciałbym powiedzieć, że twórcy dodali też trochę fioletu. Kwiatowe serce zakotwiczone jest głównie w piżmie, bursztynie i wanilii wymienione w kompozycji, którą postrzegam w śladowych ilościach, kwiaty po prostu nie pozwalają sobie na zajęcie suwerennej pozycji. Mimo swojej „pudrowej” róży piżmowej jest również świeża, mój nos mówi mi o delikatnych cytrusach pozbawionych cierpkich składników i odrobiny malin. Nie wiem dlaczego, ale z tym zapachem w głowie widzę czarną koronkową sukienkę. Może zainspirowała mnie butelka, która jest równie elegancka jak jej zawartość. (28.11.2021 - Petra P.)

Witam, wczoraj odebrałam "ładunek" próbek w kancelarii i już w niej jestem "roch" :-) :-) dzieci i mojego męża nie ma na całą niedzielę i mam dzień dla siebie: D... Stopniowo próbuję od wczoraj i jest pięknie. Prawdopodobnie najbardziej zainteresowała się tą pierwszą dobrą, delikatną różą piżmową... Jest cudowna, róża po prostu wcale nie parzy, jest aksamitna i wyraźnie tańczy z wanilią. Ich wspólne taneczne solo podziwiają frezje, a oni stopniowo interweniują na tanecznym tronie i wspólnie wycofują się, tworząc krąg kwiatów, w którym puszyste piżmo tańczy z zapierającą dech w piersiach nonszalancją. Piżmo stopniowo ogarnia zarówno różę, jak i wanilię oraz frezję, ale w końcu pozostaje samo w sobie… o tak, piżmo łapie się na głębokim bursztynie – po prostu piękne. To mój faworyt do kolejnej pełnej butelki w kolekcji .... Serdecznie pozdrawiam całego Anabis i dziękuję za cudowne zapachy, oczarowane nowością (26 września 2021 - Iva Z.)