Blue Lady ... utknęła w mojej sieci szukając zapachu z silnym fioletem. Kiedy poczułem zapach fiolki, naprawdę poczułem fiołki ... i żałowałem, że tak nie pozostanie. Potem kładę kroplę na skórze i panowie ... to był ogromny :-) Ogromny bukiet złożony z żonkila, hiacyntu, jaśminu, kwiatu pomarańczy, lilii, bzu, tuberozy ... no i wreszcie fiołki tam pasują. Sympatyczny jest fakt, że powódź kwiatów nie tworzy idei parnej szklarni lub niewentylowanej kwiaciarni (której kwiatowy zapach może czasami niestety), ale czy czujesz kwiaty z odrobiną zieleni (być może z łodyg i liści)? Zostałem absolutnie porwany (moje otoczenie było mniej, minęło co najmniej godzinę, zanim zapach „ustabilizował się” i zmiękł). Kiedy obudziłem się z kałuży kwiatów, zacząłem zakradać się do myśli, że już tam jest ... coś, co kiedyś poczułem. Bez żadnych kosztów pamiętam, co to było, więc w końcu poszedłem pomóc jednej zagranicznej stronie internetowej. Oczywiście, Amarige. Blue Lady pachnie oryginalną (i już nie produkowaną) wersją Givenchy Amarige. Co może nie być intencją producenta, ale dla mnie jest to duży plus. Kwiaty są jeszcze bardziej wyjątkowe z zapachem śliwki i wszystko jest delikatnie owinięte w ambrę ... Blue Lady jest piękna jednym słowem. (17.07.2019 - Petra P.)